Po długim okresie chłodu i minimalizmu panującego w trendach wystroju naszych wnętrz nadeszła miła zmiana , zmiana na rzecz przytulnych i nastrojowych pomieszczeń. 

Tapicerowane meble, ściany, pufy - wszystko...

fot. tapicerowane łózko, wezgłwoie

Jednym ze sposobów który pomoże nam uzyskać taki efekt są tapicerowane panele ścienne.

Gdziekolwiek się nie pojawią, robią zazwyczaj  furorę. Co w sumienie powinno dziwić. Po okresie zimnego minimalizmu, tapicerowane  elementy wnętrza (czy to w formie paneli ściennych , czy siedziska , czy miękkiego pufa) są wymarzoną odskocznią . Nadają miękkości , ciepła i przytulności, jednocześnie będą ciekawą alternatywą dla ścian tradycyjnie pokrytych farbą czy tapetą.

Przytulna sypialnia- panele materiałowe na ściany. Tapicerowane wezgłowie. Tapicerowane ściany.

Najczęstsze miejsce stosowania tapicerowanych paneli ścienny, to oczywiście sypialnie.

Te małe i te duże. Zarówno dla Pana i Pani domu ale i dla ich pociechy.

Potrafią stworzyć  piękny i elegancki zagłówek do łóżka ale mają też i walory praktyczne. Wyciszają wnętrze , sprawiają że poprawia się jego akustyka. A w przypadku pokoików dziecięcych stanowią dodatkowe ocieplenie (jeśli np. łóżko stoi na ścianie elewacyjnej budynku) i zabezpieczenie przed ewentualnym „obijaniem" łokci i kolan naszych najmłodszych w czasie sennego wiercenia się.

Ale również wspaniale odnajdują swoje miejsce w przedpokojach, salonach czy garderobach. Tworząc ze zwykłego miejsca ,na którym siadamy by ubrać buty lub przeczytać gazetę , przytulną i elegancką  przestrzeń. Dlatego nie bójmy się i wypełnijmy nasze małe wnęki i niezagospodarowane do tej pory nisze i zróbmy na ich miejscu miękkie siedziska.

Najciekawsze w tym wszystkim jest , że to jaki ostatecznie przyjmą kształt tapicerowane przestrzenie i meble zależy tylko od nas. Co to oznacza dla klienta? To że to on sam wybiera kolor i rodzaj tkaniny, kształt paneli i decyduje o finalnym wykończeniu. Marzysz o królewskiej ścianie pełnej złotych nici, pikowań , przeszyć i kryształowych guzików? Nie ma sprawy!